Odkąd Katie Holmes uciekła od Toma Cruise'a i jego sekty, coraz gorzej radzi sobie w życiu. Choć tłumaczy to dużymi wydatkami na córkę, Suri, 16 milionów dolarów otrzymane po rozwodzie oraz wysokie alimenty z pewnością chronią ją od nędzy. Mimo to z miesiąca na miesiąc wygląda na coraz bardziej zestresowaną, a do tego zaczęła poważnie chudnąć.
W czwartek wieczorem celebrytka pojawiła się aż na dwóch imprezach w Nowym Jorku. Pierwszą była modowa gala Fashion Group International Night Of Stars. Katie udała się od razu na bal charytatywny 2015 Skin Cancer Foundation Gala. Na obu imprezach zaprezentowała się w tej samej stylizacji: granatowej, klasycznej sukience za kolano oraz bardzo wysokich szpilkach. Choć buty wyeksponowały jej sylwetkę, trochę nie radziła sobie w chodzeniu w nich.
Aktorka przyciągnęła uwagę fotografów również ze względu na chudą sylwetkę i zmęczenie na twarzy, które było widoczne pomimo wieczorowego makijażu. Choć starała się jak najwięcej uśmiechać, jej oczy jak zwykle były smutne.