Tydzień temu natreningu Anna Cieślak doznała poważnej kontuzji stopy. Mimo że lekarze od razu się nią zajęli, niewiele mogli poradzić. Aktorka musiała zrezygnować z dalszej rywalizacji. Na parkiecie ją i Rafała Maseraka zastąpiła para, która odpadła w poprzednim odcinku, czyli Ewelina Lisowska i Tomasz Barański. Tomek, który od dwóch edycji jest coraz bliższy zdobycia Kryształowej Kuli, na nowo nabrał nadziei.
Rozczarowania nie kryje za to weteran programu Rafał Maserak. To jego trzynasta edycja. Dwukrotnie zajął pierwszej miejsce, trzykrotnie drugie i tyle samo trzecie. Tym razem znów miał nadzieję na finał, jednak kontuzja Cieślak pokrzyżowała mu plany.
_**Gdyby odpadli głosami widzów to co innego**_ - komentuje w Fakcie znajomy tancerza. Ale sytuacja, na którą Rafał nie miał kompletnie wpływu, bardzo go zabolała.
Tancerz żałuje straconych pieniędzy. Dostawał 6 tysięcy złotych za odcinek. Gdyby udało im się wygrać, zgarnąłby dodatkowe 50 tysięcy. Poza tym wszyscy wiedzą, jak lubi pokazywać się w telewizji. Zobacz: Maserak: "JESTEM KU*WA ZNANY! Skurwy**** jeszcze śpicie?! STARA KUR**, ŚPIJ!"