Trwa ładowanie...
Przejdź na

Kuszyńska o byłym szefie: "Janson mnie dołował"

118
Podziel się:

"Opowiadał, jak trudno mu rano wstać z łóżka, jak wszystko go boli"... To on spowodował wypadek, po którym jest sparaliżowana.

Kuszyńska o byłym szefie: "Janson mnie dołował"

Monika Kuszyńska w swojej autobiografii Drugie życie po raz pierwszy zdecydowała się wyznać całą prawdę o wypadku, w wyniku którego straciła władzę w nogach. Doszło do niego latem 2006 roku. Wypadek spowodował ówczesny szef Moniki, lider zespołu Varius Manx, Robert Janson. Dopiero niedawno kupił sobie samochód, nie był doświadczonym kierowcą, a warunki na drodze były niesprzyjające. Monika jednak nie odważyła się sprzeciwić kolegom z zespołu, którzy nalegali, żeby zajęła miejsce obok kierowcy.

Ono właśnie najbardziej ucierpiało w czasie wypadku. Przybyli na miejsce ratownicy piłą wycinali wokalistkę z pogiętej blachy. W szpitalu przeszła kilka operacji, po których, jak wyznała w książce, płakała z bólu. W tym czasie Janson nabrał zwyczaju wpadania do niej do szpitala, by opowiedzieć... jak jest mu ciężko.

Zazwyczaj małomówny, teraz wyrzucał z siebie zdania o tym, jak wszystko go boli, jak wciąż źle się czuje - wspomina Monika. Opowiadał, jak trudno mu rano wstać z łóżka, ile czasu musi poświęcać na rehabilitację.

Może chciał w ten sposób udowodnić jej, że on też ucierpiał. Niestety, to jej nie pomagało. Kuszyńska już wtedy wiedziała, że prawdopodobnie nie odzyska władzy w nogach. Nie miała ochoty wysłuchiwać jescze narzekań Jansona i w końcu poprosiła go, by przestał przychodzić.

Wcale nie chciałam się kłócić. Nie byłam źle nastawiona do Roberta. Nieraz stawałam w jego obronie, gdy ktoś przeklinał jego brawurę za kierownicą tamtego feralnego dnia – pisze Monika. _Przytłaczał mnie jego pesymizm i smutek. (...) Pewnego dnia napisałam do Roberta SMS-a z prośbą, by więcej się ze mną nie kontaktował. Kurtuazyjne rozmowy, relacja budowana na poczuciu winy... To nie miało sensu. Musieliśmy się od siebie uwolnić i zacząć każde żyć swoim życiem. S**ądzę, że dla niego była to jednak ulga. Podobnie jak dla mnie.**_

Wkrótce potem dowiedziała się, że zespół zastąpił ją nową wokalistką.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(118)
WYRÓŻNIONE
gość
9 lat temu
wszystko fajnie, ale ten temat już nie musi być wałkowany...
gość
9 lat temu
Sądzę, że Janson do dzisiaj ma ogromne poczucie winy a w tamtym momencie zapewne miał epizod depresji. Oboje ucierpieli w tym wypadku, ona fizycznie, a on psychicznie. Żadna sytuacja nie jest wyłącznie czarno-biała. Takie wywiady niczemu nie służą, a Pudel nie potrzebnie wałkuje ciągle ten temat.
Gość
9 lat temu
Skupiony na sobie. Kiepsko mieć kogoś takiego w otoczeniu
Gość
9 lat temu
no cóż, może właśnie o to mu chodziło. Ja się bardzo cieszę że ona napisała tą książkę, można na to spojrzeć z jej perspektywy, bardzo uświadamiające.
Gość
9 lat temu
Lipa, mogli jej to sami powiedzieć
NAJNOWSZE KOMENTARZE (118)
gość
9 lat temu
dziewczyno daj spokoj.dziwi mnie to,ze dopiero teraz o tym mowisz i czemu to ma sluzyc.
gość
9 lat temu
Przy całej sympatii dla Pani Moniki to tak śpiewających osób jak ona jest w Polsce tysiące czyli bez rewelacji więc powinna się cieszyć że mogła być wokalistką jakiegoś zespołu
gość
9 lat temu
nigdy nie darzyłem sympatią tego pana
gość
9 lat temu
kazdy ma prawo mowic o swoich uczuciach i juz
Dorota
9 lat temu
Przecież to kawał b**a i snoba, o czym tu dywagować.
Gość
9 lat temu
On juz sie dawno skonczyl....
gość
9 lat temu
No jasne zaraz powiecie,że to jej wina.Czytam te komentarze i niedobrze mi się robi.Co wy wiecie co znaczy do końca życia jeździć na wózku?Pomyśleliście jak ona się czuje?Co rano budzi się i pyta dlaczego mnie to spotkało?Co takiego zrobiłam w swoim życiu złego ,że Bóg mnie tak ukarał?Ja też jeżdżę na wózku.Nie jestem taką piękną kobietą jak Monika i nie śpiewam tak cudownie.Ale wiem co czuje i wiem jak cierpiała......Najlepiej nic już nie piszcie...
gość
9 lat temu
Już na sam widok Jansona, siekiera sie sama ostrzy w piwnicy. Pseudoartysta, burak i cham.
gość
9 lat temu
z perspektywy czasu wyznania kuszynskiej wydaja mi sie nie smaczne.czasu sie nie cofnie a bicie piany jest słabe
gość
9 lat temu
Kuszyńska daj już spokój , to już jest nudne
gość
9 lat temu
wypadku współczuję, tego, że nie może chodzić, ruszać się, tańczyć, tym bardziej. Tylko, że była i pozostała osobą bez klasy. Bezczelnie zwala winę na Jansona i obsmarowuje go w mediach. Tymczasem jej obecna kariera jest tylko i wyłącznie dzięki temu wypadkowi, bo każdy pani Monice współczuje cierpienia. Właśnie na tym ona buduje swoją pozycję w show biznesie. Gdyby nie wypadek, nikt by jej nie chciał promować, bo głos ma marny.
gość
9 lat temu
pani Monika ma bardzo słaby głosik i niestety kiepsko śpiewa. Przykro się słucha jej fałszów i niewielkiej skali głosu. Piszę bez złośliwości, znam wiele talentów naprawdę wartych wypromowania. Cieszę się, że kobieta spełnia się zawodowo i wyszła z domu po długich cierpieniach, ale nie jestem fanem jej wokalu. Szkoda, że media ją promują głównie ze względu na współczucie.
gość
9 lat temu
szkoda, że ma tak mało empatii pani Monika. Janson z pewnością miał depresję, nie ona jedna ciężko przeżyła ten wypadek. Ona była bardzo poszkodowana, ale to z niej i tylko z niej media zrobiły ofiarę tego wydarzenia, a jechał jeszcze muzyk z zespołu i właśnie Janson. Nie potraficie zrozumieć, co ten człowiek musiał psychicznie przeżywać?? Przecież on ma ciężkie wyrzuty sumienia z powodu niepełnosprawności Moniki. O tym już nikt nie pomyśli. Poza tym niesmaczne to jest, mówić takie rzeczy o wypadku, wiele lat po nim. Rozumiem jednak motywację - pieniądze za wywiady i sprzedaż książki, którą Monika musi wypromować. To dość nieetyczne, promować się i zarabiać na wypadku, którego nikt nie chciał.
Silny
9 lat temu
Niestety, zero szacunku dla Kuszyńskiej za zarabianie na kalectwie i współczuciu. To samo co stanie na Krupówkach i żebranie. Upraszą się wszystkich niepełnosprawnych o nie branie z niej przykładu. Ta kobieta nie jest inspiracja, jeśli już jest to dla dla słabiutkich ludzików.
...
Następna strona