Dziś rano przed Sądem Okręgowym w Krakowie rozpoczęło się ostatnie posiedzenie w sprawie ekstradycji do USA Romana Polańskiego. Przed zamknięciem sali sądowej wydano komunikat, że po wysłuchaniu obu stron pozwu sąd wyda finalne postanowienie w sprawie reżysera, który
zgwałcił w odbyt 13-letnie dziecko. Wyrok poznamy prawdopodobnie około godziny 13:00.
Przed rozpoczęciem rozprawy Zbigniew Ziobro powiedział w mediach, że przyszły minister sprawiedliwości "powinien wyrazić zgodę na ekstradycję Polańskiego do Stanów Zjednoczonych”". Trzeba przyznać, że ma mocne argumenty.
Te słowa bardzo nie spodobały się walczącemu z Ziobrą i PiS-em Tomaszowi Lisowi. Jego zdaniem politycy chcący postawienia pedofila przed sądem to "amerykańskie pieski".
PIS chce sprzedać Polańskiego Ameryce. Moraliści czy amerykańskie pieski? – napisał na swoim Twitterze.
Ciekawe, czy sam pozwoliłby Polańskiemu bawić się ze swoim dzieckiem. To ceniony i dobry reżyser, ale jednak zgwałcił dziecko. Dziewczynka zeznała, że podał jej jakąś tabletkę, a potem bez skrupułów wykorzystał - "szczytował w jej odbycie", mimo że prawie płakała...
Myślicie, czy ta sprawa kiedyś się wreszcie skończy? Wystarczyłoby przecież odwieźć Romana do amerykańskiej ambasady w Warszawie - miejsca, którego od tylu lat unika. Ciekawe, czy ktoś to w końcu zrobi.