Trwa ładowanie...
Przejdź na

Michalczewski o ojcu-sadyście: "Dostawałem lanie pasem na goły tyłek"

193
Podziel się:

Tiger też wydał biografię. "W komunistycznym wojsku tak nie było. Przy ojcu nie można się było potknąć, oblać czymś albo zamlaskać".

Michalczewski o ojcu-sadyście: "Dostawałem lanie pasem na goły tyłek"

Dariusz Michalczewski dołączył właśnie do grona gwiazd, które uznały, że warto wydać książkę na swój temat. Nie jest łatwo przebić się dziś na rynku biografii, bo niemal równocześnie z Michalczewskim swoje wspomnienia wydali Monika Kuszyńska, Piotr Fronczewski opowiadający, jak zdradził żonę, Czesław Mozil i żona Kiszczaka. Fakt postanowił więc pomóc bokserowi w promocji i publikuje najciekawsze fragmenty jego książki.

Tabloid za najbardziej interesujące uznał wspomnienia Dariusza na temat jego ojca-sadysty.

W mojej pamięci obrazy ojca do najmilszych raczej nie należą. (...) Pamiętam głównie rygor. Mówię wam, w komunistycznym wojsku tak nie było. Przy ojcu nie można się było potknąć, oblać czymś przy jedzeniu albo zamlaskać. Kochał nas - to na pewno. Ale wolności to nam nie dawał - wspomina bokser w książce Tiger bez cenzury. Ojciec naprawdę nas męczył. Nie mogliśmy na biwaki jeździć, późno do domu wracać, z kolegami dłużej pograć w piłkę. Lanie na goły tyłek. Sam przynosiłem pasek, krzesło i dostawałem serię pasem. (...) Ciężko to było wytrzymać, nie myślcie sobie, do dziś to pamiętam. Dzisiaj sobie myślę, że pewnie wiedział, że szybko umrze i chciał nas wychować, żebyśmy sobie w życiu poradzili. A że wychodziło mu to trochę sadystycznie... Pewnie inaczej nie umiał. Twardziel taki. W sumie mu się chyba udało. Moja mama ma teraz dobre dzieci. Jesteśmy dobrymi ludźmi, nikogo nie oszukujemy, nikomu krzywdy nie robimy. Bałem się go jak cholera. Ale i tak go kochałem.

Ojciec Michalczewskiego zmarł na nowotwór w wieku 37 lat. Dariusz miał wtedy tylko 12.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(193)
WYRÓŻNIONE
gość
9 lat temu
pewnie dlatego został bokserem, żeby już nigdy się nie bać
gość
9 lat temu
Gdyby dłużej żył to może Darek zmieniłby zdanie. Ciężko żyć z ojcem wojskowym sadystą.
9 lat temu
Rodzice, którzy biją dzieci są niedowartościowanymi pacanami.
asik
9 lat temu
Nie on jeden dostawal manto. .pasy na tylek były modne
gość
9 lat temu
przecież takie coś to patologia, po co tego bronić
NAJNOWSZE KOMENTARZE (193)
hallowed by t...
8 lat temu
Teraz też nie jest lepiej , ale w szwecji jest dobrze , Niemczech , czechach . W usa morze nie idealnie , ale pewnie lepiej . Teraz dalej jest to samo , ale w krajach które wymieniłem to skolei rodzic , nauczyciel nic nie morze zrobić poza usa oczywiście.Wsumie to też już przesada.
tcjnrcif
8 lat temu
To jest znęcanie się powinno być karalne.Mam nadzieje ze teraz już tego nie ma ,nie wiem czy przyszłe pokolenia nie będą tego robić.
janicky323
9 lat temu
ależ mi coś.... pasy na tyłek też dostawałem ale dodatkowo dostawałem od ojca po mordzie czy głowie i często miałem zakrwawioną twarz. Wszystko to wybaczałem ale uraz pozostaje do takiego ojca tyrana i nerwusa a wszystko to tylko przez nieuczenie się, a nie za kradzierz czy narkotyki albo inne czyny szkodliwe dla innych. Ja obrywałem tylko za nieuczenie się .
gość
9 lat temu
Miałeś szczęście Tiger, że to trwało tylko 12 lat. Miałam to samo, terror, psychoza strachu, wyzwiska i bicie za spojrzenie, za ton głosu, za odezwanie się, za milczenie, za zerknięcie na zegar podczas obiadu, za wyjście do łazienki po 22. Na zewnątrz-"normalna" rodzina. Byłam jedynaczką, nie mogłam tego z nikim dzielić.Do tej pory boję się mężczyzn. Mam 38 lat. Ojciec zniszczył mnie psychicznie. Nigdy zresztą nie był ojcem, bo ojciec to opieka i bezpieczeństwo, a on był największym zagrożeniem. Moja matka (która aktualnie utrzymuje że nie byłam bita i wszystko było super), wołała tylko "nie po głowie", kiedy tłukł mnie pięściami.
gość
9 lat temu
Nie on jeden dostawał pasem za różne przewinienia. Tak się kiedyś wychowywało dzieci. Nikt nie bił dla samego bicia, tylko wtedy gdy coś się przeskrobało. I dzieciaki wiedziały, że słusznie im się należało.
gość
9 lat temu
dyscyplina przede wszystkim bynajmniej wyrósł na porządnego człowieka i wybitnego boksera nie jak Gołota
gość
9 lat temu
Rozumiem Go, bo przerabiałem w domu to samo. Ojciec był wojskowym komunistą. Nie było litości. Nawet za tróje z nauki było lanie.
gość
9 lat temu
Pamiętam jak kiedyś dostawało się linijką albo drewnianym piórnikiem w łapę. Bolało jak cholera, ale nikt się nie poskarżył, a rodzice mówili, że widocznie sobie zasłużyłeś. Dzisiaj mamcia albo tatko by oczy nauczycielowi wydrapali, dlatego nie ma co się dziwić, że później dzieci z ich zdaniem się nie liczą i mają gdzieś ich zakazy.
gość
9 lat temu
Właśnie widać "dobre" wychowywanie dzieci. Nie mają szacunku dla rodziców, nie mają dla starszych, niszczą cudzą własność, palą, piją i ćpają. Kiedyś taki by się nie odważył, bo rodzice mieli honor dobrze go wychować. Teraz krzywo spojrzysz to dzieciak już histeryzuje do tego kłamie, że ktoś mu straszną krzywdę zrobił. O skali rozwodów już nie wspomnę. Pieszczochy niezaradne życiowo i tyle.
gość
9 lat temu
Nieraz dostałam od mamy lanie, ale wiem, że na to sobie zasługiwałam. Byłam zawsze krnąbrna, zamknięta w sobie i buntownicza. Dzisiaj wiem, że gdyby moja córka taka była, to pewnie też bym nie wytrzymała. Mogę tylko mojej mamie współczuć i podziękować, że wychowała mnie na ludzi.
Mira
9 lat temu
Lubie Darka bo jest naturalny slawa nie odbila mu szczerze pisze o swoim ojcu coz taki swojski facet
gość
9 lat temu
zajmi sie pierwsza zona bo lazi ciagle pijana i nikt jej nie chce
gość
9 lat temu
darek kogo to obchodzi po co ta gadka
panisko
9 lat temu
powinien cię utopić to nie robiłbyś tyle smrodu i popeliny, jako Niemiec również...
...
Następna strona