Katarzyna Zielińska uchodzi za jedną z najlepiej ubranych celebrytek. Często pojawia się na ściankach w modnych, drogich kreacjach. Nie zawsze jednak tak było.
W moim zawodzie w dużej mierze jesteśmy postrzegani właśnie przez pryzmat tego, jak się ubieramy - wyjaśniła w jednym z wywiadów. Lubię modę i lubię się nią bawić.
Zielińska ma także opinię osoby oszczędnej i zaradnej. Dlatego po prezentacji kreacji na ściance, zawozi ją do komisu, który pośredniczy w sprzedaży markowych ubrań. Fotoreporter Faktu przyłapał ją, gdy wynosiła z samochodu naręcza wieszaków.
Według niepisanej zasady show biznesu gwiazdy nie powinny pokazywać się w tej samej stylizacji kilka razy, stąd pewnie decyzja Kasi o oddaniu drogich i niezniszczonych fatałaszków - komentuje tabloid. Fakt przyłapał gwiazdę podczas wizyty w jednym z najpopularniejszych w Warszawie komisów z ekskluzywną używaną odzieżą. Zielińska obładowana wieszakami oddała swoje ubrania, w tym piękne futra. Nic nie może się zmarnować.
Zobacz też: Katarzyna Zielińska z synem na obiedzie (ZDJĘCIA)