Przy większości ciąż największych światowych gwiazd nie brak spekulacji dotyczących zatrudniania surogatek. Celebrytki nie chcą ryzykować figury i trudów porodu, płacą więc kobietom, które robią to za nie. Najgłośniejsza była oczywiście sprawa ciąży Beyonce, która do dziś postrzegana jest jako oszustwo. Ostatnio zaś dużo mówiło się o "znikającym brzuchu" Kim Kardashian. ‘
Teraz głos w sprawie zabrał dr Vicken Sahakian, który przyznał, że taki sposób powiększania rodziny staje się coraz popularniejszy u znanych bogaczek, a on sam miał kilka klientek, które zdecydowały się udawać swoje ciąże.
W większości przypadków te kobiety są zbyt idealne, żeby narażać się na ciążę, poród i tycie - tłumaczy Sahakian w programie Jodie Marsh. Są to na przykład modelki czy aktorki, które zarabiają na dobrym wyglądzie swojego ciała, które zostaje zrujnowane na rok, albo i dłużej. Mówimy tutaj o naprawdę znanych osobach, które nie mogłyby zdradzić, że skorzystały z usług surogatek. Ja sam miałem kilka przypadków, w których dziecko nosiły opłacone kobiety, zaś gwiazdy tylko udawały, że są w ciąży.
Jak sądzicie, kogo ma na myśli? Przypomnijmy, że do skorzystania z usług surogatek przyznały się Nicole Kidman i Sarah Jessica-Parker. Obydwie tłumaczyły to jednak powodami zdrowotnymi.