Małgorzata Rozenek wydała ostatnio kolejną książkę. Tym razem jednak nie o sprzątaniu, lecz poradnik pt. _**Jak dbać o siebie perfekcyjnie**_. W wywiadzie dla Super Expressu zapewnia jednak, że jest zbyt zajęta, by się nad tym zastanawiać. Jednak z rozmowy można wyprowadzić dokładnie przeciwny wniosek.
To są "oczywiste oczywistości", jak picie wody, unikanie cukru, ruch i wysypianie się - radzi w tabloidzie. Okazuje się, że dla wielu osób wcale nie są takie oczywiste, ale to naprawdę są cztery podstawowe rzeczy, bez których nie da rady. Dziś staram się pilnować tych minimum 6-7 godzin w ciągu nocy. To jest bardzo ważne. Świetne są 15-minutowe drzemki, które nas regenerują. Jeśli chodzi o wodę, to jestem zwolenniczką picia 12 łyków wody co godzinę. To dobry sposób na regularne nawadnianie organizmu. Pozwalam sobie na wiele, właściwie na wszystko, ale ze zdrowym rozsądkiem. Oczywiście zdarzają mi się dni, kiedy najchętniej nie robiłabym nic. Kiedy jestem już bliska odpuszczenia treningu, myślę sobie: "Po co? Potem będę się obwiniać cały dzień, że go nie zrobiłam". Więc wolę go zrobić i mieć z głowy. Czasem muszę też zjeść słodycze. Bo takie drobne przyjemności są ważne i trzeba ze wszystkiego korzystać.
Małgorzata tradycyjne unika odpowiedzi na pytanie, co sądzi o medycynie estetycznej. Celebrytka z reguły stara się mówić o tym w taki sposób, by nic nie powiedzieć, a zwłaszcza, czy sama korzysta z takich zabiegów.
Są kobiety, które są skupione na ekologicznym dbaniu o siebie i nie używają nawet kremów, które mają jakieś składniki chemiczne. Znam też takie, które korzystają z całego tego dobrodziejstwa, chirurgii i medycyny estetycznej - ujawnia Rozenek. Wszystko jest dla wszystkich i niech każdy sam decyduje, co dla niego jest najlepsze i z czym się dobrze czuje. Nie powinniśmy krytykować innych za to, że korzystają z medycyny estetycznej lub nie. Wszystko jest dla ludzi.
Wydaje nam się, że sama Małgosia następnym razem będzie już w tej kwestii bardzo ostrożna.