Angelina Jolie przyznała publicznie, że... za dużo zarabia. Jak powiedziała: Tak, płacą mi jakieś kosmiczne pieniądze za to, co robię.
Piękna aktorka, która zarabia nawet do 15 milionów dolarów za film może nie do końca przemyślała te słowa, ale dobrze, że zauważa tę kwestię. Czy w takim razie odda chociaż część tych pieniędzy? Już to robi. Według opublikowanego raportu, Jolie oddaje jedną trzecią swoich dochodów na cele charytatywne.
Oczywiście, wydaje także ogromne sumy na ochronę i podróże. Według niektórych doniesień, odkąd Brad Pitt i Angelina Jolie zostali parą, wydali już 5 milionów dolarów na samą ochronę.
Po podarowaniu 300 tysięcy dolarów szpitalowi w Namibii, para wydała, według magazynu US Weekly, ponad 250 tysięcy dolarów na czarter jednego z prywatnych odrzutowców Toma Cruise’a, którym wrócili z Afryki do Los Angeles. Jeśli te kwoty są prawdziwe, to Angelina wydała na pomoc dla szpitala niemal tyle samo, ile na "bilety" do USA dla swojej rodziny.
Teraz nasza ulubiona czyniąca dobro aktorka postanowiła udzielić wywiadu Andersonowi Cooperowi. Rzecznik prasowy CNN zaprzecza pogłoskom, jakoby 4 miliony dolarów, które magazyn People zapłacił za zdjęcia córki Angeliny Shiloh, były też opłatą za wywiad dla CNN (należące podobnie jak People do koncernu Time Warner).
Producent programu Andersona Coopera - David Doss powiedział:
Te pogłoski nie mogłyby być dalsze od prawdy. Oni [Brad i Angelina – red.] zgodzili się udzielić Andersonowi jednego wywiadu w Dniu Uchodźcy, bo są jego wielkimi fanami i bardzo cieszy ich jego działalność w Afryce. Doss mówi też, że kiedy zaoferowano mu ten wywiad, powiedział: Żartujesz, tak po prostu będzie wywiad z Bradem i Angeliną?
Czy Jolie uda się zwiększyć zainteresowanie jej fanów sprawami uchodźców? Trudno powiedzieć, bo teraz gwiazda szczelnie odizolowała się od świata i ludzi w silnie chronionym, wartym 9 milionów dolarów domu w Malibu. Niektórzy widzą w niej wielką filantropkę, inni jak zwykle wytkną jej hipokryzję.