We wrześniu Michał Figurski trafił do szpitala w ciężkim stanie i krwotokiem w głowie. Błyskawiczna diagnoza wykazała, że pękło osłabione cukrzycą naczynie krwionośne i natychmiast zapadła decyzja o operacji. Po zabiegu neurochirurgicznej dziennikarz przez kilka tygodni utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej. Figurski stopniowo dochodzi do siebie, ale wyniku wieloletniej cukrzycy i nieprzestrzegania zaleceń lekarzy, jego nerki są w bardzo złym stanie, grozi mu także amputacja stopy.
W rozmowie z Super Expressem Figurski przyznał, że wierzy w swój powrót do zdrowia. Jak na razie nie zamierza wracać do pracy, ale skupić się na odzyskaniu pełnej sprawności.
Pomalutku wszystko idzie w dobrym kierunku. Bardzo się z tego cieszę. Jestem jeszcze w szpitalu, przede mną rehabilitacja. Na temat powrotu do pracy nie chciałbym jeszcze mówić, jeszcze tutaj pracuję nad sobą, trochę to zajmie – powiedział w komentarzu dla tabloidu.