Choreograf i juror You Can Dance ma podobno na pieńku z kierownictwem TVN-u. Dlaczego? Jak donosi nasze źródło związane z produkcją programu, winą są jego wybujałe ambicje.
To jego pomysłem było, aby uczestnicy, którzy przeszli casting, jechali na szkolenia taneczne nie do Paryża, a do Buenos Aires. Okazało się, że miał swój interes w podsuwaniu tego producentom - po cichu szykuje festiwal tanga. W TVN-ie wybuchła awantura, kiedy okazało się, że Egurrola robi sobie darmową reklamę. W tym samym czasie zaproponował stacji kręcenie filmu we wnętrzach jego szkoły. Był podobno tak pewny pieniędzy, które na tym zarobi, że kupił drugi budynek w stanie surowym, na swoją kolejną siedzibę. Kierownictwo stacji ma jednak dość takiego zachowania, i gdyby nie to, że kolejne edycje You Can Dance i Tańca z gwiazdami ruszają za kilka dni, odsunęli by go od pracy. Jego "panowanie" w TVN-ie skończy się prawdopodobnie razem z tymi programami.
W międzyczasie udało mu się jednak jeszcze "wkręcić" do Tańca z gwiazdami swoją kobietę - Ninę Tyrkę. Kogo ten człowiek uwiódł w TVN-ie, że dostał tyle darmowej reklamy w najlepszym czasie antenowym?