Od wczorajszych zamachów we Francji minęło zaledwie 12 godzin, a najnowsze doniesienia medialne są coraz bardziej zatrważające: najnowsze źródła podają, że na ulicach Paryża zginęło co najmniej 127 osób, kolejnych 100 jest w stanie krytycznym. Ulice Paryża są puste, kraj podjął już decyzję o przywróceniu kontroli na granicach. Prezydent Francois Hollande ogłosił stan wyjątkowy.
Od wczoraj wieczorem żadna z organizacji terrorystycznych nie przyznała się do zamachów. Eksperci stwierdzili, że może to oznaczać wojnę, jaką Francji wypowiadają terroryści a zamachy będą trwać dalej.
Agencja Reuters podaje właśnie, że terrorystyczna organizacja ISIS opublikowała niedatowane nagranie, w którym przyznaje się do wczorajszych zamachów. Nie jest znana data wykonania nagrania, ale udostęniono je przez Al-Hayat Media Center, propagandową komórkę terrorystów z Państwa Islamskiego. Przekaz jest jasny i przerażający: zamachy terrorystyczne będą trwały tak długo, jak długo Francja bombarduje Syrię.
Francja nie zazna spokoju dopóki nie przestanie prowadzić nalotów bombowych. Będziecie czuli strach nawet podczas wyjścia na zakupy - mówi bojownik ISIS.
Prezydent Francois Hollande potwierdził, że za zamachami stoi Państwo Islamskie. Zapowiedział także walkę z terrorystami.