Agnieszka Kaczorowska w Tańcu z gwiazdami występuje zaledwie od 3 edycji, a już dwukrotnie dostała się do finału. Zeszłą edycję wygrała z mało znanym wówczas Krzysztofem Wieszczkiem. Jak się wydaje, Kryształową Kulę para w większej mierze zawdzięczała głosom oddanym na "Bożenkę z Klanu" niż na jej słabo rozpoznawalnego partnera.
W jesiennej edycji programu Kaczorowska dostała do pary siatkarza Łukasza Kadziewicza, który, jak sam zapewniał, w ogóle nie umiał tańczyć. Podczas pierwszych odcinków stało się jasne, że nie przejawia też w tym kierunku szczególnego talentu.
Jednak po 3 miesiącach treningów Agnieszką był gotów zawalczyć o zwycięstwo. Ostatecznie Kryształową Kulę sprzątnęli mu sprzed nosa Ewelina Lisowska i Tomasz Barański.
Kadziewicz nie krył rozczarowania, jednak zdaniem osoby z produkcji, i tak nie miał szans na wygraną, a to za sprawą swojej ambitnej partnerki.
Agnieszka kompletnie zdominowała show - wyjaśnia informator Faktu. Nie może być tak, że tancerka jest największą gwiazdą i Kryształowa Kula zawsze trafia do niej. Gdyby znów wygrała, musiałaby sobie zrobić przerwę choć na jedną edycję.
**_
_**