Powoli normalizuje się sytuacja w pogrążonej w żałobie Francji, gdzie w wyniku brutalnego ataku terrorystycznego zginęło 129 osób i wiele odniosło ciężkie obrażenia. Policja ściga podejrzanych oraz dokonuje kolejnych aresztowań. We francuskich mediach co chwila pojawiają się informacje o nalotach na terrorystyczne komórki oraz aresztowaniach osób związanych z grupą, która dokonała zamachu. Specjaliści z wywiadu powiedzieli dziennikarzom CNN, że francuskie służby wiedziały o planie ataku, ale nie wiedziały gdzie uderzy ISIS.
W sieci pojawiło się najnowsze wideo Państwa Islamskiego, w którym padają poważne groźby pod adresem Stanów Zjednoczonych i wszystkich sojuszników Francji, którzy także bombardują Syrię. Jak na razie wywiad nie zweryfikował czy nagranie jest autentyczne i faktycznie zapowiada kolejny zamach.
Mówimy do krajów, które uczestniczą w krucjacie: będziecie mieć sądny dzień, podobnie jak Francja. Uderzymy w serce Ameryki, w Waszyngton – grozi zamaskowany bojownik ISIS.
W mediach pojawiają się także relacje osób, które ocalały z rzezi. Wielu z nich opowiada o żegnających się parach, które sukcesywnie mordowali terroryści. Dowiadujemy się także o wielu aktach bohaterskiej odwagi – już wiadomo, że dwóch mężczyzn pomogło uciec z budynku kobiecie w zaawansowanej ciąży.
Jeśli tylko ktoś się poruszył strzelali do niego z broni maszynowej. Wszyscy leżeli na ziemi, a oni mordowali kolejnych ludzi. W pewnym momencie weszli do specjalnej strefy. Strzelali do niepełnosprawnych, którzy nie mogli uciekać ani nawet paść na ziemię. Zabili wszystkich - powiedziała mediom Helen Wilson, Amerykanka, która ocalała z ataku.
Zobacz: Państwo Islamskie apeluje do swoich wyznawców: "Otrzymaliście rozkaz, aby WALCZYĆ Z NIEWIERNYMI!"