Alicja Bachleda Curuś od czasu rozstania z Colinem Farrellem 5 lat temu, nie ułożyła sobie życia prywatnego. Zresztą irlandzki gwiazdor też nie. To otwiera pole do spekulacji, że może się jeszcze zejdą. Aktorka nie miała szczęścia do mężczyzn. Przez minione pięć lat spotykała się z Sebastianem Karpielem-Bułecką i swoją dawną miłością, Piotrem Woźniakiem-Starakiem. Obaj mieli dość jej niezdecydowania i ostatecznie wybrali inne kobiety. Sebastianowi latem tego roku urodziło się dziecko, a Piotr planuje ślub z Agnieszką Szulim.
Tymczasem na drodze Alicji stanął Błażej Szychowski.
Alicja nie mogła oprzeć się wrażeniu, że widzi przed sobą Colina - ujawnia w rozmowie z Faktem osoba z jej otoczenia. Błażej też jest typem macho, męskość z niego wręcz emanuje. To są takie niuanse, drobne gesty, ale dla niej znaczące.
Para poznała się niedawno w Los Angeles i ponoć od razu między nimi zaiskrzyło.
Od czasu rozstania z Colinem Alicja nie poznała drugiego takiego faceta. Teraz miała deja vu - zdradza informator tabloidu.
Jeżeli to prawda, gratulujemy.
Przypomnijmy zdjęcia Błażeja z Dorotą: