Britney Spears może przestać płakać. Jej mąż Kevin Federline znalazł sobie pracę – i to taką, w której czeki podpisuje kto inny niż Britney. Page Six donosi, że nikt nie cieszy się z pracy Federline’a bardziej, niż jego żona.
Nie myślcie jednak, że Kevin zgodził się podjąć jakąś ciężką pracę w biurze. Tancerz i muzyk poodpisał kontrakt, na mocy którego stanie się nową twarzą firmy ubraniowej Blue Marlin. Britney pojawiła się z nim w LA na sesji zdjęciowej.
Ona i dziecko pojawili się i Britney opowiedziała wszystkim paparazzi, jak bardzo jest dumna z Kevina - opowiada źródło NY Post.
Page Six donosi także, że następnie para udała się do Miami, aby uczcić Dzień Ojca oraz urodziny przyjaciela Kevina - Scootera Brauna w klubie Mansion.
***
Z innych informacji dotyczących Britney: piosenkarka zbiera ostatnio cięgi w mediach za strój, w którym pokazała się podczas wywiadu dla Dateline NBC. Paris Hilton zapytana ostatnio podczas jednego z wywiadów, co sądzi o stroju Spears (przypomnijmy - ciężarna artystka pojawiła się w różowo-fioletowej bluzce na ramiączka oraz obcisłej mini), powiedziała:
Uważam, że mogła się ubrać o wiele ładniej... Powinna była założyć ładną sukienkę ciążową. Wyglądałaby w niej o wiele korzystniej.
Paris trudno nazwać ikoną mody i wyrocznią w kwestiach dopasowania stroju do okazji, ale nie sposób nie przyznać jej tym razem racji. Z drugiej strony, brak gustu Britney jest powszechnie znany. Gdyby kiedyś pojawiła się dobrze ubrana, byłoby to aż dziwne.