Do tej pory powstało 6 sezonów serialu Przyjaciółki. Stawki występujących w nim aktorek sięgnęły już 8 tysięcy za jeden dzień pracy. Jak donosi Super Express, tyle właśnie zarabia Małgorzata Socha. Okazuje się, że widowni serialu nie zniechęciły kłopoty wizerunkowe Joanny Liszowskiej, która w pierwszy dzień roku szkolnego wsiadła pijana do samochodu i staranowała dwa auta. Po okresowym spadku oglądalność wróciła do dawnego poziomu. W tej sytuacji Polsat podjął decyzję o nakręceniu 7. sezonu.
Jak informuje tabloid, ekipa jak co roku może spodziewać się kolejnych podwyżek.
Dla aktorek, które są wierne produkcji, oznacza to nic innego jak kolejną podwyżkę, która może sięgać nawet 15 procent od dotychczasowej stawki - pisze tabloid. Socha, która do tej pory otrzymywała 8 tysięcy złotych za dzień zdjęciowy, otrzyma więc przeszło 9 tysięcy. Przy około 70 dniach zdjęciowych wyjdzie z tego niezła sumka.
Dokładnie 630 tysięcy. Co zrobilibyście na jej miejscu z takimi pieniędzmi?