Żona prezydenta formalnie nie ma wyznaczonych żadnych obowiązków poza reprezentacyjnymi. Jednak w ciągu minionych kadencji utarł się zwyczaj, by Pierwsza Dama zajmowała się pracą charytatywną, patronowaniem fundacjom i pomocą potrzebującym, przede wszystkim dzieciom. Agata Duda postanowiła kontynuować tradycję i zaprasza do Pałacu Prezydenckiego przedstawicieli różnych fundacji.
Wśród nich była Ewa Błaszczyk, szefująca klinice Budzik, pracującej nad przywróceniem do aktywnego życia osób, przebywających w śpiączce.
Jak twierdzi Błaszczyk, są niezbite dowody na to, że osoby w śpiączce zachowują świadomość i potrafią komunikować się w otoczeniem. Wypróbowała te sposoby na córce Oli, która zapadła w śpiączkę 15 lat temu i dotąd się nie wybudziła.
Trzeba przesuwać wzrokiem prostopadłościan i wepchnąć go w chmury - tłumaczy Błaszczyk. Udawało jej się to za każdym razem. Wymaga to skupienia i jest męczące. Mamy więc dowód, że Ola zachowała świadomość.
Klinice Budzik w zeszłym roku groziło zamknięcie z powodu braku pieniędzy. Błaszczyk zabiega o patronat Agaty Dudy nad istniejącą kliniką oraz planami stworzenia kolejnej, dla dorosłych, przy Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Olsztynie.
To ja zgłosiłam się do pani prezydentowej z prośbą o spotkanie - mówi w rozmowie z magazynem Rewia. Po sukcesie kliniki Budzik, która wybudziła już 21 dzieci, chcemy otworzyć podobną klinikę dla dorosłych. Dorośli częściej ulegają wypadkom, zapadają w śpiączkę i potrzebują wtedy takiego samego wsparcia. Pierwsza dama to ciepła i empatyczna osoba.