Plotki o rozstaniu Dody i Emila Haidara krążyły od kilku tygodni. Niestety, parze nie udało się dotrwać nawet do pierwszej rocznicy związku. Jak dała do zrozumienia piosenkarka, zawiniły "osoby trzecie”.
Spotkaliśmy mur niezrozumienia i różnych poglądów. Tych dotyczących wpływu osób trzecich na nasze życie i tych, które dotyczą elementarnych kwestii życiowych - napisała.
Zobacz: Doda ROZSTAŁA SIĘ z narzeczonym! "Moja ścieżka życia, którą dzieliłam z Emilem, DOBIEGŁA KOŃCA"
Podobno Rabczewska nie była przygotowana na ujawnienie przez tabloidy prawdy o długach Emila, jego nieślubnych córkach i wizytach w klinice leczenia uzależnień. Mimo że publicznie zapewniała, że narzeczony o wszystkim jej powiedział, nie była to jednak do końca prawda.
Publiczne przygotowania do ślubu okazały się z kolei elementem kampanii promocyjnej polskiej edycji Salonu sukien ślubnych.
W rozmowie z Super Expressem Rabczewska zapewnia, że na pewno kiedyś wyjdzie za mąż, tylko jeszcze nie wie za kogo. Raczej na pewno nie za Emila.
Teraz jestem skupiona na zupełnie innych rzeczach, zawodowych - wyjaśnia w tabloidzie. Na pewno w przyszłości wyjdę za mąż, jest to więcej niż pewne, ale to się jeszcze okaże za kogo.
**_
_**