Wiadomo, że gwiazdy mają świra na punkcie swoich pupili. Koty i psy należące do aktorek lub aktorów mają często lepsze życie niż dobrze zarabiający amerykanie. Czworonogi celebrytów posiadają często osobistą służbę i noszą ubrania od projektantów. W takie luksusy opływa na przykład kotka Karla Lagerfelda.
Nienajgorzej żyje także ukochany piesek Demi Moore. Aktorka jest zakochana w swoim Chihuahua, który wabi się Vida Blue. Psinka raz w tygodniu ma spotkanie z lekarzem weterynarii, który specjalizuje się w leczeniu holistycznym. Suczka otrzymuje specjalny masaż oraz sesję akupunktury…
Nic jej nie dolega. Demi po prostu wierzy w medycynę holistyczną i chce aby pies został z nią jak najdłużej – podaje informator magazynu People. Demi traktuje zwierzęta jak ludzi i nie widzi problemu w tym, że pies ma lekarza.
Za jedną sesję akupunktury psiaka aktorka płaci 700 dolarów, około 2800 złotych…