Martyna Wojciechowska długo ukrywała swoją chorobę. Dopiero po dwóch miesiącach, gdy schudła już 20 kilogramów, przyznała, że powodem są kłopoty zdrowotne.
Dwa miesiące temu zachorowałam, długo byłam w szpitalu. Chudnę, jestem słaba, bardzo źle się czuję, jestem pod opieką wybitnych lekarzy specjalistów, którzy ciężko pracują nad przywróceniem mnie do zdrowia - wyznała w oświadczeniu, opublikowanym na Facebooku. Zobacz: Martyna Wojciechowska jest poważnie chora. "Jestem słaba, bardzo źle się czuję"
Wojciechowska nie ujawniła, co to za choroba. Osoby z jej otoczenia spekulują, że choruje na malarię. Jak wyjaśnia Fakt, sama jeszcze tego nie wie. Lekarze, niestety, też nie. Mimo że Martyna przeszła szereg specjalistycznych badań, diagnozy nadal nie ma. Dlatego, jak ujawniła jej menedżerka, znów musi wrócić do szpitala.
Nie wiemy, jak długo będzie w szpitalu, bo to w dużej mierze zależy od lekarzy - wyjaśnia Katarzyna Frydrych w rozmowie z tabloidem. Chwilowo robimy sobie więc przerwę, ale Martyna nie rezygnuje z żadnych projektów, nad którymi pracowała ostatnio. To zupełna nieprawda, że choruje na malarię.
_
_
__
_
_