Niedługo miną dwa lata od słynnej awantury w chorzowskiej toalecie podczas gali Niegrzeczni. Agnieszka Szulim wezwała policję, twierdząc, że została zaatakowana i pobita przez Dodę. Dokonała obdukcji, uwieczniając na zdjęciach doznane obrażenia. Zobacz: Obdukcja Szulim: "Uraz głowy i twarzoczaszki!"
Doda początkowo zapewniała, ze nic takiego nie miało miejsca. Potem trochę zmieniła zdanie i stwierdziła, że jeśli nawet, to Agnieszce się należało, bo przez nią jej mama zachorowała na raka.
Skończyło się w sądzie. Sprawa toczy się już od półtora roku i końca nie widać, ponieważ Rabczewska wciąż przedstawia nowe dowody. Jak donosi Super Express, adwokat Dody twierdzi, że to ona została pobita.
Kiedy pani Agnieszka Badziak skierowała prywatny akt oskarżenia przeciwko pani Rabczewskiej o naruszenie nietykalności ciała (ma pretensje o spryskanie pistoletem na wodę), zostało złożone zawiadomienie o przestępstwie na policję i do prokuratury w Chorzowie przez panią Rabczewską - ujawnia w rozmowie z tabloidem mec. Sergiusz Doniecki. Prowadzono dochodzenie zgodnie z art. 157 paragraf 1, czyli uszkodzenie ciała. Pani Rabczewska miała wyrwany cały paznokieć razem z macierzą.
Biegły uznał obrażenia za zbyt mało poważne, by wszcząć postępowanie z urzędu. Prawnik Dody zdecydował się więc na pozew z innego paragrafu, "o naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni". Rabczewska twierdzi, że Szulim pobiła ją... pejczem, który trzymała chwilę wcześniej na scenie. Adwokat Dody kwestionuje także autentyczność zdjęć siniaków, zamieszczonych przez Szulim w internecie.
Pani Dorota zrobiła obdukcję, której Agnieszka Badziak nie zrobiła, bo nie miała co robić, gdyż ona nie miała obrażeń - twierdzi mec. Doniecki. Te zdjęcia w internecie my kwestionujemy. Nie ma oryginalnego nośnika, na którym te zdjęcia zostały pierwotnie wykonane. Nie ma nośnika, więc trudno stwierdzić, czy nie jest kolorowane, przerabiane, strona nie chce dać tego do sądu.
Szulim odrzuciła już propozycję ugody. Jeśli przegra, teoretycznie mogą jej grozić nawet 2 lata więzienia.