Na początku tego tygodnia opublikowano oświadczenia majątkowe nowych posłów i senatorów. Jednym z rekordzistów obecnej kadencji jest Ryszard Petru, który zgromadził ponad 2,2 miliona złotych w gotówce. Wyborców zaskoczyła też pewnie deklaracja posła Liroya Merlina Liroya Marca, który twierdzi, że w ubiegłym roku zarobił tylko nieco ponad... 20 tysięcy złotych. Ani firma, ani fundacja Liroya nie przyniosły mu żadnych dochodów. Wcześniej chwalił się, że zarabia dużo grając w pokera. W oświadczeniu niczego o tym jednak nie napisał. Przyznał się tylko do 25 000 zł oszczędności.
Jeżeli nie skłamał w oświadczeniu, pensja posła naprawdę zmieni jego życia i uratuje go finansowo.
Przypomnijmy: Są już oświadczenia majątkowe: Petru ma 2,2 MILIONA W GOTÓWCE, Kaczyński - 15 TYSIĘCY. A Liroy?
Poseł Liroy od początku kadencji podkreślał, że jest zwykłym obywatelem, na którym władza nie zrobi wrażenia. Z dumą opowiadał, że nie zrobił nawet matury i nie jest mu ona potrzebna do bycia politykiem.
Wczoraj Liroy był widziany pod Sejmem, gdy parkował swój samochód. Poseł zostawił na Wiejskiej auto, a potem poszedł do domu.
W oświadczeniu majątkowym Liroy zadeklarował, że spłaca kredyt za samochód - aż 63 tys. zł - ale... nie ma samochodu.