Nicki Minaj ma obecnie większe problemy niż zazwyczaj. Piosenkarka już nie narzeka na za małą pupę i lekką nadwagę. Musiała zająć się sprawą starszego brata, który został oskarżony o zgwałcenie 12-latki. 37-letni Jelani Maraj usłyszał już zarzuty, ale wynajęci przez Minaj prawnicy szybko wyciągnęli go z aresztu. Piosenkarka wpłaciła także kaucję w wysokości 100 tysięcy dolarów.
Informacja, że brat Minaj zgwałcił 12-letnią córkę "przyjaciela rodziny", którą znał od urodzenia, wywołała spore poruszenie wśród fanów Nicki. Tym bardziej, że ta natychmiast ogłosiła, że nie wierzy w winę brata. Na jej profilach społecznościowych zaczęły pojawiać się liczne krytyczne komentarze na temat "pomocy pedofilowi". Minaj postanowiła się bronić i odpisała:
_Każdy pedofil powinien być publicznie ukamienowany!_
To nie przekonało fanów. Tym bardziej, że amerykańskie media podały iż zgwałcona 12-latka musi przejść operację uszkodzonej pochwy. Tymczasem brat Nicki wypoczywa w jednej z jej willi.