Maja Hirsch i Jacek Braciak przez ponad dekadę uchodzili za idealną parę. Nie przeszkadzała im 10-letnia różnica wieku ani to, że Maja jest od Jacka wyższa o... 16 centymetrów. Braciak zostawił dla niej żonę i dwie córki. Maja urodziła mu kolejną, 11-letnią obecnie Marię. Wspierali się wzajemnie w karierze, unikali bankietów i nie zamęczali Polaków swoimi prywatnymi sprawami. Dzięki temu zyskali opinię jednej z najsympatyczniejszych par show biznesu.
Niestety, to już przeszłość. O kryzysie w ich związku plotkowano od roku. Podobno Maja zauroczyła się kolegą z serialu Na krawędzi.
Wprawdzie wyjaśniła Jackowi, że to tylko chwilowe i powinni dać sobie jeszcze jedną szansę, ale widocznie nie wyszło. Rozstanie udało im się utrzymać w tajemnicy przez 7 miesięcy.
Rozstałam się z Jackiem w kwietniu - przyznaje Hirsch w rozmowie z tygodnikiem Rewia. Ale nie chcę tego szerzej komentować.
Zobacz też: Hirsch: "Nigdy nie planowałam dziecka"