Sukces Bartka Kasprzykowskiego, który wygrał czwartą edycję programu Twoja twarz brzmi znajomo ośmielił jego partnerkę do tego, by też spróbować swoich sił w Polsacie. Tamara Arciuch wprawdzie nie otrzymała jeszcze propozycji od producentów, jednak ogłasza w Fakcie, że jakby co, to jest chętna.
Bartek wcześniej nie śpiewał, na pewno nie więcej niż każdy po szkole teatralnej - ujawnia aktorka w rozmowie z Faktem. A w tym programie pokazał ogromny wachlarz możliwości. Nawet mnie tym zaskoczył. Jeśli miałabym taką szansę, to bardzo chętnie bym się tam też pojawiła.
To nie pierwszy raz, gdy Arciuch i Kasprzykowski wzajemnie się inspirują. Kiedy Tamara zajęła trzecie miejsce w 7. edycji Tańca z gwiazdami, Bartek postanowił pójść w jej ślady i zgłosił się do dziewiątej. Okazał się lepszy i ostatecznie zajął drugie miejsce.
Arciuch obawia się, że tym razem mogłoby być podobnie.
Ściganie się z moim partnerem, który wygrał ten program, mogłoby nie wyjść - przyznaje w tabloidzie. Ale to jest fajne zadanie. Śledziłam ten program uważnie, widziałam, jak Bartek się rozwija. W tym show nie ma co myśleć o zwycięstwie, tylko o tym, ile w jego trakcie można się nauczyć i jak fantastyczną przygodę przeżyć. Na razie podśpiewujemy sobie pod prysznicem.