Radek Pestka osiągnął w Top Model to, co nie udało się Mateuszowi Madze: wygrał program wykorzystując jako atut swoją nietypową urodę. Jego wygląd bardzo spodobał się Joannie Krupie, która uważa, że ma "bardzo high fashion twarz". 19-letni model już zapowiedział, że jego marzeniem jest zostanie blogerem modowym.
Niestety, "high fashion twarz", która pomogła mu wygrać program, przez lata była przyczyną problemów. Opowiada o tym w wywiadzie dla Glamour, który - wraz z sesją okładkową - był jedną z nagród w finale Top Model. Pestka wspomina, że z powodu oryginalnego wyglądu przez lata był obiektem kpin ze strony rówieśników, zwłaszcza chłopaków. Doprowadzili go do... myśli samobójczych.
Wspomnienia wróciły podczas programu, gdy zamieszkał w domu modelek.
Pamiętasz odcinek w sali gimnastycznej, gdy chłopaki śmiały się ze mnie po kątach? Wtedy przeżyłem swój kryzysowy moment - wyznaje w wywiadzie. Zacząłem się z nimi porównywać: kochają sport, codziennie trenują, gdzie mi do nich? Chciałem na siłę dorównać im sprawnością i wypaść mega-męsko. To był błąd, powinienem po prostu być sobą.
Do facetów mam uraz jeszcze z czasów gimnazjum. To w ogóle był fatalny czas dla mnie. Dużo płakałem, miałem myśli samobójcze. Przez długie do ramion włosy chłopcy mnie wyśmiewali. Zabawne, bo gdy je ściąłem, ich agresja wobec mnie jeszcze się wzmogła. Tym razem byli zazdrośni, bo zaczęły się mną interesować dziewczyny. Od tamtej pory jestem do facetów nieufny.
W programie było pary świetnych gości jak Andre, Jakob czy Seba, których też na początku skreśliłem, ale potem wszystko sobie wyjaśniliśmy i się kumplujemy. Nie wierzyłem w siebie, a teraz sam dostaję wiadomości od innych: "Dziękuję, jesteś moim wzorem, jestem nękany w szkole, ale dzięki tobie nie poddaję się".
Pestka ujawnia, że jego dawni "koledzy", przez których cierpiał w gimnazjum, z chwilą gdy stał się znany, zmienili do niego nastawienie.
Odzywają się cały czas, ale najczęściej nie jest to ani fajne ani szczere - przyznaje. Zależy im na kontakcie z osobą publiczną, a nie na mnie, na Radku. To niesamowite, jak popularność działa na innych. Za plecami mnie obgadują, ale gdy widzą mnie na żywo, proszą o wspólne zdjęcie.