Rozpoczął się proces w sprawie zniesławienia realizatorki wizji w TVP przez dziennik Rzeczpospolita. Maja Krygowska domaga się od gazety oficjalnych przeprosin i 20 tysięcy złotych odszkodowania. Sprawa dotyczy artykułu, w którym ujawniono rządzące telewizją publiczną układy.
Pracownica TVP, która miała wpływ na wybór muzyki kompozytora Piotra Rubika do programów telewizji publicznej, była jednocześnie jego menadżerem - pisze Rzeczpospolita.
Dziennikarze twierdzą, że dzięki protekcji Rubik otrzymał zlecenie na skomponowanie oprawy muzycznej do kanału TVP Sport, na czym zarobił mnóstwo pieniędzy. Muzyk zaprzecza informacjom podanym przez Rzeczpospolitą. Zeznał w sądzie, że Krygowską poznał dopiero w 2004 roku, a współpracę z telewizją i komponowanie melodii do czołówek programów rozpoczął znacznie wcześniej.
Według Rubika artykuł powstał jedynie po to, aby wzbudzić medialne zamieszanie i niezdrową sensację. Blond kompozytor twierdzi, że Maja Krygowska nie była jego oficjalną menadżerką, a jedynie pomagała mu w organizacji pracy. No i właśnie, podobno pomogła... Rubik zeznał między innymi, że "nie potrzebował żadnego wpychania gdziekolwiek".