W dniu 34. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego po raz piąty odbył się Marsz Wolności i Solidarności, zorganizowany przez Prawo i Sprawiedliwość. Rozpoczął się pod pomnikiem Wincentego Witosa na pl. Trzech Krzyży, a skończył pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego pod Belwederem.
Na marszu nie zabrakło osobliwych transparentów i rekwizytów. W oczy najbardziej rzucały się dwa, skierowane do Tomasza Lisa: pusta klatka z napisem "To na lisa" oraz… przybity do deski, wypchany lis, podpisany: "Tomasz Lis Na Żywo".
Dziennikarz błyskawicznie skomentował to na Twitterze: Na marszu PiS-u zabity lis i transparent - Tomasz na żywo. Ot, lepszy sort Polaków.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.