Życie jej nie oszczędzało. Przez lata musiały ją trawić - podobnie jak Gosię Maier - żal i nienawiść do światka szołbiznesu, który je odrzucił.
Niestety, ich "5 minut" w pierwszym Big Brotherze przypadło na czasy, gdy ludzie z branży pogardzali jeszcze gwiazdkami reality show i turniejów. Późniejsza Frytka miała dużo więcej "szczęścia", choć powiedzmy delikatnie - nie wykorzystała swojej szansy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.