Rok temu Sylwester Wardęga publikował na YouTube film, na którym przy pomocy "psa-pająka" straszył nocą ludzi. Dzięki zainteresowaniu zachodnich mediów nagranie stało się bardzo popularne. Do dzisiaj obejrzano je ponad 155 milionów razy!
Każde kolejne nagranie cieszyło się oczywiście mniejszą popularnością. Od pół roku Wardęga nie publikuje już nowych filmów, korzystając z szybko zdobytej sławy i pieniędzy.
Działalność Wardęgi, który zaczynał jako "trener policjantów" od początku łączyła się z wchodzeniem w konflikty z prawem. Popularność i pieniądze zmniejszyły chyba jednak jego sprawność. Dzisiaj Wardęga został zatrzymany przez policję podczas kręcenia nowego filmu w warszawskim metrze.
Na nagraniu wykonanym telefonem widać, że cały pociąg został zatrzymany na czas aresztowania "youtubera". Ponieważ stawiał opór, zebrała się duża grupa ochroniarzy metra oraz policjantów.
Na nagraniu widać, że Sylwester ma na sobie czarną, powłóczystą szatę. W wagonie spadł mu z głowy czarny hełm. Widać, że chciał skorzystać z premiery kolejnej części Gwiezdnych Wojen.