Rafał Maślak po kilku miesiącach w show biznesie ogłosił, że zmienił zdaniem na temat homoseksualistów, których wcześniej nienawidził. Były Mister Polski przyznał, że poznał wielu z nich lepiej i przekonał się, że to normalni ludzie. Inne doświadczenia ma jego młody następca. Rafał Jonkisz zamieścił na swoim profilu długi wpis na temat... otrzymywanych regularnie propozycji seksualnych.
Jonkisz jest oburzony, że mężczyźni proponują mu seks oralny w zamian za... nowego iPhone'a. Ponoć ofert randek ma sporo. Niektórzy odważnie proponują, że "zrobią mu dobrze z finałem". Nastolatek nie ukrywa, że takie propozycje uważa za złe i grozi nawet, że spotka się z wielbicielem a ten skończy w szpitalu. Na profilu "baby Poland" napisał:
Muszę to napisać i podzielić się z Wami pewnymi przemyśleniami i jestem ciekaw Waszego zdania, bo albo ja żyje w jakimś innym świecie albo już pogoń za kasą i rzeczami materialnymi stała się najważniejsza. Dam Wam przykład. Od kilku dni pisze do mnie na priv facet, że mam bardzo słabej jakości snapy i że to pewnie przez gówniany telefon. I jak to możliwe, że Mister Polski ma taki słaby telefon skoro promocja ważna i że powinienem to zmienić.
Odpisałem, że zdaję sobie z tego sprawę i jak będzie mnie kiedyś stać na lepszy, to na pewno zmienię, Na to dostaję wiadomość, że mogę mieć od razu. pół godziny roboty i dostanę nowego Iphona 6s. Jakiej roboty? Na kolanach! Nie, dziękuję. Kurcze jak można za telefon pójść z kimś do łóżka, nie ogarniam. Choćby to był złoty telefon, to jego użytkowanie cały czas by przypominało o tym, jak się go zdobyło.
_Słuchajcie, ja się do tego wszystkiego chyba nie nadaję. Podobnych propozycji mam bardzo dużo, czytam i nie wierzę, że to się dzieje naprawdę. Koleś mi pisze, że mam go odwiedzić w Wawie - podaje adres, pisze z prywatnego konta i oferuje, że mi zrobi dobrze z finałem. N**ie wiem czy się śmiać, czy płakać, czy pojechać i sprawić, aby ten finał długo popamiętał, ale... w szpitalu.**_
Jestem inaczej wychowany, w zupełnie innych klimatach, mieszkam w Rzeszowie i tu nie ma czegoś takiego. Nawet jak byłem 2 razy w Wawie na ściance i widziałem na sobie ten wzrok facetów... to czułem się bardzo nieswojo i skrępowany, że ktoś patrzy na mnie jak na obiekt seksualny i prowadzi rozmowę z podtekstami. Może nie mam wiele i przez to wydaje się być łatwym celem, ale mam godność i wiem, że takich rzeczy nie należy robić, bo to jest złe.
Masz rację, Rafał. Nie zadawaj się w show biznesie z ludźmi, którzy wybrali "łatwiejszą drogę do iPhone'a".