Medialne echa imigranckiego kryzysu już nieco ucichły, ale nie oznacza to, że problem przestał istnieć. Z napływem uchodźców muszą poradzić sobie między innymi Stany Zjednoczone. Ostatnio głośno jest o historii pewnego Syryjczyka, który przybył do USA uciekając przed wojną domową. Mężczyzna pracował jako inżynier, ale na skutek działań wojennych razem z całą rodziną uciekł do Turcji. W ataku bombowym stracił siedmioro członków rodziny, w tym żonę i córkę. Historia Syryjczyka szybko zainteresowała internautów, którzy zorganizowali dla niego internetową zbiórkę pieniędzy. Głównym donatorem okazał się Edward Norton, który zebrał... prawie 400 tysięcy dolarów.
O przypadku Syryjczyka jako pierwszy napisał dziennikarz Brandon Stranton, który opublikował jego historię na popularnej stronie Humans of New York. Stanton załączył zdjęcia mężczyzny z dwójką jego ocalałych dzieci. Historię udostępnił nawet prezydent Barack Obama.
Wciąż myślę, że mam szansę na dokonywanie zmian na świecie. Jestem autorów kilku wynalazków a jeden z nich chciałbym opatentować w Ameryce - napisał o sobie Syryjczyk. Chciałbym znowu wrócić do pracy i znowu poczuć się człowiekiem. Nie chciałbym, żeby świat myślał, że do niczego się nie nadaję.
Historia Syryjczyka poruszyła między innymi Edwarda Nortona, który włączył się w internetową zbiórkę pieniędzy dla mężczyzny. Dzięki jego zaangażowaniu udało się zebrać prawie 400 tysięcy dolarów a suma wciąż rośnie.
Ten mężczyzna poniósł głęboką stratę, która załamałaby niejedną osobę, ale jednak wciąż z całą mocą chce zmienić świat na lepszy. Jeśli nie potrafimy przywitać takich ludzi w swoich społecznościach i urzeczywistnić ich marzeń o wpływie na życie, to nie jesteśmy krajem, za jaki się uważamy - zaapelował na swoim Facebooku.
Odrzućmy głosy, które każą nam obawiać się uchodźców i pokażmy rodziny, które są typowo amerykańskie. Pokażmy, że kraj zbudowany przez energię i marzenia imigrantów wciąż wierzy w odważnych ludzi, którzy przybyli tu z nadzieją na lepsze życie - napisał Norton.
Po kilku dniach internetowej zbiórki zgromadzono blisko pół miliona dolarów.