Tomasz Lis bardzo zaszkodził wizerunkowi swojego programu próbując, razem z Tomkiem Karolakiem, ośmieszyć publicznie córkę prezydenta Andrzeja Dudy. Cytowanie wpisów z satyrycznego konta nastolatki na Twitterze jako oburzających nie pomogło ani im, ani Bronisławowi Komorowskiemu. Właściwie od tego momentu mówiło się, że to koniec programu Lisa. Od kiedy decyzja została oficjalnie podjęta, dziennikarz stara się przekonywać, że to zamach na wolność mediów, a "normalni widzowie jeszcze za nim zatęsknią".
Okazuje się, że władze TVP już mają pomysł na jego zastępstwo. Jak donoszą Wirtualne Media, program Tomasz Lis na żywo zastąpią debaty ekspertów. Program Lisa będzie nadawany tylko do końca stycznia.
Z naszych informacji wynika, że szykowany program w Jedynce nadawany będzie we wtorki o 20.25 począwszy od 12 stycznia 2016 roku - piszą Wirtualne Media. Ma on mieć charakter debaty, podobnej do tych, które stacja emitowała kilka razy w ostatnich miesiącach - pierwsza dotyczyła wrześniowego referendum, kolejna - uchodźców, a ta pokazana w minioną środę - edukacji szkolnej.
Przypomnijmy, że Tomasz Lis nie musi martwić się o swoją kolejną posadę. Jest również naczelnym Newsweeka i dostał już propozycję od naczelnego Gazety Wyborczej. Nie potrzebuje też na pewno pieniędzy. O tym, ile zarobił w TVP, krążą legendy. Wiadomo, że było to kilka milionów złotych rocznie, przez wiele lat.