Amerykańskie media donoszą, że Patrickowi Swayze, zostało tylko 5 tygodni życia! Smutne. Aż się nie chce w to wierzyć.
National Enquirer opisuje przebieg poważnej choroby aktora. Pod koniec stycznia okazało się, że Swayze ma raka trzustki, który już zdążył zaatakować inne organy. Przez ostatni miesiąc 55-letni Patrick podróżował do ośrodka badawczego Stanford Univeristy's Cancer Center w Palo Alto, gdzie poddawał się radykalnej chemioterapii, ale lekarze przestali wierzyć, że leczenie odniesie spodziewany skutek.
Patrick otrzymał trzy dawki chemii i rak nieznacznie się cofnął, ale lekarze aktora liczyli na większy postęp w leczeniu. W związku z tym kazano przygotować mu się na najgorsze. Jak donosi źródło:
Powiedziano mu, że można go poddać jeszcze dwóm chemioterapiom, ale jego rak nie reagował. W skrócie - nie mają wielkich nadziei na to, że go wyleczą.
Gwiazdor znany m.in. z Dirty dancing schudł w ciągu ostatnich kilku tygodni ponad dziesięć kilo. Znajomy Patricka dodaje: Należy zacząć modlić się o cud.
**AKTUALIZACJA**
Rzecznik prasowy aktora potwierdził oficjalnie te doniesienia:
Patrick Swayze ma raka trzustki i obecnie poddaje się leczeniu.
Jest też dobra wiadomość. Lekarz gwiazdora wydał oświadczenie, w którym wyraźnie mówi, że terapia przynosi pożądane skutki:
Choroba Patricka nie jest w stadium terminalnym, a leczenie przynosi efekty. Wszystkie prognozy dotyczące długości jego życia są absolutnie nieprawdziwe. Jesteśmy dużo bardziej optymistyczni.
Aktor nie rezygnuje z pracy i ma zamiar sfinalizować rozpoczęte projekty.