Magdalena Gessler uchodzi za jedną z najpoważniejszych kandydatek do stanowiska jurorki w nowym show TVN-u Masterchef Junior. Zwłaszcza że, jak sama chętnie podkreśla"dzieci ją uwielbiają".
Producenci zaproponowali jej 300 tys. zł za sezon. Restauratorka jednak odrzuciła propozycję. Jak donosi Fakt, zrobiła to na prośbę narzeczonego. Gessler i mieszkający w Toronto Waldemar Kozerawski od lat żyją w związku na odległość. Jednak ich tradycją było to, że pierwsze miesiące roku spędzają zawsze razem. Gdyby Magda przyjęła ofertę TVN-u, byłoby to niemożliwe.
Przez natłok obowiązków Magda nie ma zbyt wielu okazji, by widywać się z partnerem. Dotychczas nadrabiała to w pierwszej połowie roku. Na wiosnę prowadziła zawsze tylko „Kuchenne rewolucje” i mogła wygospodarować więcej czasu – potwierdza w Fakcie informator. Kozerawski zaakceptował taki stan rzeczy. Przyzwyczaił się, że druga połowa roku jest dla Gessler pracowita. Na wieść o ofercie z _Masterchef Junior nalegał, by jego partnerka ją odrzuciła. Waldemar zwrócił ukochanej uwagę, że powinna pomyśleć o swoim zdrowiu i odpocząć. Stwierdził, że na swoich barkach dźwiga zbyt dużo obowiązków, a pieniądze nie są najważniejsze._
Gessler dała się przekonać i ustaliła z producentami, że w programie pojawi się tylko gościnnie.