W drugi dzień świąt Jedynka wyemituje specjalny świąteczny odcinek "misyjnego" programu _**Rolnik szuka żony**_. Przy wigilijnym stole zasiądą uczestnicy obu dotychczasowych edycji. Z dwoma wyjątkami. Zaproszenia nie otrzymali Adam Kraśko i Paweł Szalkiewicz. Kraśko, który, jak się okazało, nie szukał w programie żony tylko popularności, nie kryje rozczarowania. Poskarżył się na to w swoim ulubionym tabloidzie.
_**Nie dostałem zaproszenia do tego programu i co tu dużo kryć, jest mi z tego powodu przykro**_ - narzeka w Super Expressie. Muszę odpowiadać na pytania znajomych, dlaczego mnie tam nie ma, i to też do przyjemności nie należy. Ale nie jestem jedyny, Paweł Szalkiewicz, z którym rozmawiałem, też nie został zaproszony.
Szalkiewicz przeszedł do historii programu jako uczestnik, który potraktował udział w reality show jako element kampanii wyborczej. Niestety, nawet publiczne zaręczyny z Natalią Wodzinowską nie zapewniły mu miejsca w Sejmie.
Kraśko wietrzy w tym wszystkim poważny spisek, ale nie traci optymizmu.
Może czasem byłem zbyt szczery? - zastanawia się w tabloidzie. Jestem w stałym kontakcie z bohaterami programu "Rolnik szuka żony" i od kilku tygodni przygotowuję wielki zlot fanów tego programu u mnie na Podlasiu. Mamy tu niezwykłe miejsce - wiejską zagrodę Sioło Budy i tam możemy się spotkać w miłej atmosferze. Już obiecałem, że pokażę wtedy mój Rolnik Show z nowymi piosenkami.
_
_