Grzegorz Krychowiak, grający obecnie w Sewilli i jego piękna utrzymanka, Celia Jaunat, brylują ostatnio w TVN-ie, opowiadając o swoim bajkowym życiu, wypełnionym luksusem i drogimi ubraniami. Celia nawet nie ukrywa, że kocha piłkarza za rzeczy, które jej udostępnia, a zapytana o miłość zaczęła mówić o... modzie i drogich ubraniach. Nawet on zauważył, że wypadło to dziwnie.
Jak ujawnia Fakt, para przyjechała teraz do Polski na dłużej. Spędzą całe święta w rodzinnym domu piłkarza w Mrzeżynie. Zaprosili także rodziców Celii.
Chcę pokazać mojej dziewczynie i jej rodzicom, jak wyglądają prawdziwe święta w naszym kraju - zapowiada Krychowiak. Święta u Krychowiaków są podobne do świąt w większości polskich domów. Jest tradycyjnie.
Spotkanie obu rodzin przy wigilijnym stole mogłoby być świetną okazją do oświadczyn, jednak jak niedawno zapowiadał "Krycha", nie zamierza na razie niczego zmieniać w swoim życiu.
No, wszystko idzie w dobrym kierunku - komentuje w Fakcie. Ciężko mi mówić na ten temat. Na razie nic nie planujemy, ale jesteśmy szczęśliwi i to jest najważniejsze.
Najważniejsze, że pieniądze Grzegorza nigdy się nie skończą i Celia nie będzie musiała wybierać - on czy "cudowne rzeczy".