Jeszcze niedawno Agnieszka Popielewicz zwierzała się: Nad moim życiem osobistym zawisły chmury. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Wszyscy pogodzili się z tym, że sypiący się już od dawna związek prezenterki i Marcina Mroczka ostatecznie się skończył. Para od uścisków i pocałunków płynnie przeszła do etapu unikania się.
Kilka dni temu nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot w ich wzajemnych kontaktach - po raz kolejny spotkali się na tej samej imprezie, ale tym razem nie udawali, że się nie widzą. Mało tego - wyszli razem, wsiedli do tej samej taksówki i odjechali w kierunku Szczęśliwic, gdzie do czasu rozstania wspólnie mieszkali.
Tygodnik Na żywo publikuje zdjęcia z "taksówki miłości" i wyraża nadzieję, że wspólna podróż nie była wyrazem oszczędności, ale może oznaczać, ze jeszcze nie wszystko stracone.