Ruch antyszczepionkowy staje się w Polsce coraz bardziej popularny. Niestety, zwolennicy nieszczepienia dzieci zdają się ignorować fakt, że nie ma żadnych wiarygodnych badań potwierdzających powiązanie szczepień z występowaniem ciężkich chorób, takich jak autyzm. Lekarz, który jako pierwszy (i jedyny) opublikował badania na temat związku szczepień z tą chorobą, został uznany za oszusta i odebrano mu prawo wykonywania zawodu. Brytyjski naukowiec Andrew Walkefield próbował udowodnić swoją tezę na próbie zaledwie 12 dzieci - z czego ośmioro "zbadano" jedynie na podstawie relacji ich rodziców. Mimo to lansowana przez niego teoria spiskowa wciąż znajduje zwolenników. Zobacz: Cejrowski nawołuje do NIESZCZEPIENIA DZIECI!
Najnowsze badanie opinii publicznej, o którym donosi Gazeta Wyborcza, pokazało, że aż 14% Polaków kwestionuje sens i bezpieczeństwo obowiązkowych szczepień, a większość swojej wiedzy na ich temat czerpie z Internetu. Groźba powrotu klasycznych, również śmiertelnych chorób, takich jak ospa czy gruźlica, staje się realna. Sprawę skomentował na swoim profilu reżyser i scenarzysta Andrzej Saramonowicz.
Realny dowód na upadek edukacji w Polsce: 14 procent młodych Polaków kwestionuje sens szczepień ochronnych. Ciemnota rośnie w siłę, niestety - napisał. A to znaczy, że będzie się tu żyło ludziom światłym coraz ciężej. Chyba, że zaczniemy pracę u podstaw. Jak XXI-wieczni Judymowie i Siłaczki.
Zgadzacie się z nim?