Małgorzata Rozenek, po klęsce kupionego specjalnie dla niej Piekielnego hotelu, z trudem uratowała swoją pozycję w TVN. Przez całe wakacje czekała, czy Edward Miszczak zdecyduje się dać jej kolejną szansę. W końcu zapadła decyzja, że Rozenek poprowadzi kolejny, ściągnięty z Wielkiej Brytanii format _**Ladette to Lady**_.
Jak donosi Fakt, ma obiecane aż 200 tysięcy złotych za pierwszy sezon.
Wciąż jest jedną z największych gwiazd stacji i wszyscy doceniają jej ciężką pracę na planie nowego programu. Wszyscy mają dobre przeczucia i wierzą, że "Projekt Lady" będzie przebojem - mówi w rozmowie z tabloidem osoba z TVN-u. Nie żałują pieniędzy na produkcję i wynagrodzenie dla samej Małgorzaty. W TVN na większe pieniądze mogą liczyć obecnie tylko Magda Gessler czy Kuba Wojewódzki**.**
Jednak zdobycie obiecanego stanowiska i pieniędzy kosztowało Małgorzatę wiele wyrzeczeń. Przede wszystkim musiała zrezygnować z jej ulubionego ostatnio stylu "wczesnej Dody", a także poprawić trochę maniery.
Jak donosi tabloid, zdjęcia na planie nowego show już ruszyły. Pierwszy sezon będzie liczyć 10 odcinków.