Okazuje się, że nawet w Polsce gwiazda może sobie zapracować na samolot. Musi wprawdzie tyrać przez wiele lat, ale chyba warto. Dla królowej kiczu, byłej kochanki Jacka Stachurskiego, Beaty Kozidrak obecny rok będzie już trzydziestym spędzonym na scenie.
Kiedy zaczynała, nie marzyła nawet o własnym aucie - wspomina muzyk z jej zespołu. A dziś ma samolot. Ale ciężko na to pracowała.
Na koncerty Beata lubi latać należącym do niej Antonowem An-2. Jest pojemny i bezpieczny. Idealny samolot dla zespołu - zachwala muzyk.
Kozidrak mieszka z rodziną w wielkim domu pod Lublinem, do obsługi którego zatrudnia kilka osób - kucharza, ogrodnika i panie do sprzątania. Od lat utrzymuje się w czołówce najlepiej zarabiających gwiazd. Za koncert bierze około 50 tysięcy złotych (na zespół).
Jeżeli życie i kariera Dody potoczy się najlepiej, jak to możliwe, za 25 lat będzie drugą Beatą Kozidrak. Jeżeli chodzi zaś o wygląd - będzie jej kopią jeden do jednego, bez względu na wszystko. Zabawne, że wiele osób odbierze to jako złośliwy komentarz, mimo że nie ma w tym żadnej uszczypliwości. Życzymy Dodzie, by tak "skończyła".