Marta Kaczyńska od kilku tygodni spotyka się z łódzkim restauratorem, 49-letnim Pawłem Zynerem. Wprawdzie oficjalnie nadal jest żoną przebywającego w krakowskim areszcie Marcina D., jednak, jak niedawno skomentował jeden z polityków Prawa i Sprawiedliwości, "Kaczyńska i bez rozwodu może żyć jak chce". Przypomnijmy: Kaczyńska nadal przekłada rozwód. "To by źle wyglądało"
Tegoroczne święta Marta spędziła z córkami w domu stryja, Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim Żoliborzu, któremu, zdaniem Super Expressu, wyraźnie brakowało kobiecej ręki.
To właśnie Marta tchnęła w dom prezesa prawdziwego ducha świąt Bożego Narodzenia: udekorowała go lampkami, na stole natomiast zagościły przywiezione przez nią świąteczne przysmaki - informuje tabloid. Podczas świąt Kaczyńscy nie zapomnieli jednak o tych, którzy odeszli. Całą rodziną wybrali się na cmentarz Powązkowski, by pomodlić się przy grobie matki prezesa PiS Jadwigi Kaczyńskiej.
W Boże Narodzenie Marta znalazła jednak czas, by spotkać się z nowym przyjacielem. Jak donosi tabloid, zjedli razem obiad w restauracji U Kucharzy w warszawskim Arsenale, założonej przez znanego oszusta Adama Gesslera. Potem udali się do pijalni czekolady Wedla.