Kim Kardashian ma bardzo ambitne postanowienie noworoczne. Chce zarobić na zostaniu po raz drugi mamą jeszcze więcej niż za pierwszym razem. Sprawę ułatwia jej fakt, że tabloidy zabijają się żeby dostać na wyłączność pierwsze zdjęcia Sainta Westa. Cena wywoławcza to 2 miliony dolarów, ale celebrytce może uda się dostać jeszcze więcej. Cel też jest jasny: Kim zamierza przejść serię poporodowych operacji plastycznych.
Od porodu Kim stara się oszczędnie publikować swoje zdjęcia w nadziei, że dzięki temu wzrośnie ich wartość. Wczoraj opublikowała serię fotografii wykonanych podczas imprezy wigilijnej Kris Jenner (zobacz: Kardashianki też chwalą się imprezą wigilijną (FOTO)). Napisała też, że to jedynie zwiastun całej serii zdjęć, które za opłatą będzie można zobaczyć w jej prywatnej aplikacji.
Na zdjęciach widać, że Kim nie zmieniła stylu po porodzie. Nadal wybiera sukienki z prześwitującą górą eksponującą jej bardzo wydatny biust. Wciąż także nosi na ramionach płaszcze - tym razem wystąpiła w czarnym futrze.
Kim i Kanye pozowali też razem z North, m.in. na tle choinek ozdobionych cukierkami w domu Kris. Celebrytka stara się podkreślić swoje podobieństwo do North, ubierając ją w podobne czarne mini z futerkiem i jednakowo czesząc siebie i córkę.
Oglądając zdjęcia Kardashian trudno nie zauważyć jej dziwnie układających się piersi. Czy tak wyglądają implanty w okresie laktacji?