Właśnie minął rok od uroczystych zaręczyn Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana. Narzeczeni przeciągają plany ślubne, prawdopodobnie dlatego, by ciągle podsycać zainteresowanie ich weselem. Tak w każdym razie podejrzewają tabloidy. Kłopot w tym, że we wrześniu doszło do towarzyskiego wydarzenia, które przyćmiło zaręczyny Rozenek i Majdana. Na balu Fundacji TVN, na oczach setek bogatych i wpływowych gości, Agnieszce Szulim oświadczył się jej narzeczony, dziedzic miliardowej fortuny, Piotr Woźniak-Starak. Od tamtej pory Małgorzata ma ciężki orzech do zgryzienia. Rywalizuje z Agnieszką od 3 lat, czyli od czasu, gdy obie rozpoczynały kariery w TVN. Podczas gdy kariera Szulim układa się coraz lepiej, a w wiosennym sezonie prowadziła aż 3 programy, Rozenek po klęsce Piekielnego hotelu z trudem odzyskała względy dyrektora programowego stacji Edwarda Miszczaka.
Na dodatek ślub Szulim ma wielkie szanse by przyćmić wesele Rozenek, choćby dlatego, że narzeczony Agnieszki ma na to praktycznie nieograniczone środki finansowe. Jednak Małgorzata nie ma zamiaru poddać się bez walki.
Małgosia i Radek dostali wiele propozycji w sprawie organizacji wesela - ujawnia w tygodniku Na żywo znajomy pary. Nie musieliby za nic płacić, w zamian za reklamę miejsca, ale to nie w ich stylu. Nowy program Małgosi Projekt Lady, który już teraz zapowiada się na hit, pozwoli jej zrealizować marzenia o bajkowej uroczystości.
Na razie narzeczeni postanowili podsycić gasnące zainteresowanie tabloidów kontrolowanym przeciekiem, że wybrali już świadków na ślub. Wybór nie zaskakuje. Świadkami zostaną jedyny brat Małgorzaty oraz jej przyjaciółka. Biorąc pod uwagę, co stało się w ciągu minionych dwóch lat, poprzednia najlepsza przyjaciółka panny młodej, Karolina Ferenstein chyba nie może liczyć na ten zaszczyt