Ewa Farna ma za sobą pracowity koniec roku. Jesień i początek zimy zajęła jej promocja nowej płyty Inna. Z tej okazji zorganizowała trasę koncertową po największych polskich miastach.
Ewie bardzo zależało na tym, aby pokazać się fanom na tych koncertach z innej strony - ujawnia w rozmowie z Faktem osoba z otoczenia artystki. Spotkała się z ciepłym przyjęciem, co bardzo ją cieszy.
Na serii 10 koncertów Farna zarobiła aż 300 tysięcy złotych. Na tym nie koniec sukcesów. Ewa była jedną z gwiazd koncertu sylwestrowego Dwójki we Wrocławiu. Jak donosi tabloid, na kilkuminutowym występie zarobiła 60 tys. zł.
To wprawdzie o połowę mniej niż Edyta Górniak, ale też Farna jest o połowę młodsza. Jeszcze zdąży przebić starszą koleżankę. Przypomnijmy: Górniak spędzi na scenie 20 minut... za 120 tysięcy!