Lider grupy T.Love został wciągnięty w kampanię prezydencką przez swojego byłego kolegę, Pawła Kukiza. Muzyk, który stał się politykiem kilka razy wypominał Muńkowi, że zbili fortunę na antysystemowości, a potem zdradzili dawne ideały dla medali od Komorowskiego. Zobacz: Kukiz o Kaziku i Muńku: "Zarobili ogromne pieniądze, a TERAZ PILNUJĄ MEDALI od Komorowskiego!"
Muniek później kilka razy komentował sytuacje polityczną i przyznał nawet, że głosował na Kukiza. Punkowy wokalista starał się także stawiać w obronie Jarosława Kaczyńskiego i uważał, że media "demonizują PiS". Zobacz: Muniek: "Uległem mediom, które były przeciwne PiS!"
Po zaledwie kilku tygodniach rządów Andrzeja Dudy i partii Jarosława Kaczyńskiego Muniek nie jest już takim optymistą. Zdaniem Muzyka PO nie odznaczało się szczególną kulturą polityczną i popełniło wiele błędów, ale nie postępowało tak agresywnie jak Prawo i Sprawiedliwość.
Weszła do cukierni Platforma, miała kasę na trzy ciastka, ale smaka na pięć, więc zarąbała dwa pączki, nie płacąc - napisał na łamach Wyborczej gwiazdor. Przyszedł PiS, w ogóle nie ma kasy, tylko siłę w parlamencie, więc łapie cukiernika za twarz i kradnie pięć ciastek. A potem chce wysadzić cukiernię w powietrze. Przecież to urąga wszystkiemu, co cywilizowane.
Takiej pazerności na władzę jeszcze w Polsce nie widziałem. Tak po bandzie jeszcze nie było. Człowiek z Żoliborza wygrał wybory, ma prawo wprowadzać zmiany, ale naszą wspólną cukiernię niech zostawi w spokoju. Jestem za cukiernia, czyli niezależnymi sędziami, i przeciwko jakimkolwiek nadużyciom. Dla ciastka nie można rozwalać cukierni. Jest wspólna, a nie jednego gościa.
Boję się, że tu idzie na zwarcie, ktoś do kogoś strzeli - dodał. Mam ten kraj w sercu. Nie każdego kocham, ale nie chcę, żeby skinhead zaciukał liberała, a liberał katolika. Tak po bandzie w Polsce jeszcze nikt nie jechał!
Zobacz też: Paulina Młynarska zapowiada bojkot TVP: "Nie będę odwiedzała żadnego z programów w mediach publicznych!"