Dzięki prowadzeniu swojego autorskiego kanału na YouTubie, Mariusz Max Kolonko znów stał się bardzo popularny. W internetowym "programie" Max Kolonko mówi jak jest odwołuje się do bieżących tematów politycznych, często prezentując różne spiskowe teorie i zawsze bardzo ostre poglądy.
Bohaterem najnowszego odcinka został Tomasz Lis. Nie jest tajemnicą, że dziennikarze za sobą nie przepadają. Tym razem Kolonko postanowił przyjrzeć się udziałowi Lisa w marszu Komitetu Obrony Demokracji i jego nawoływaniu do bojkotowania władzy. Ocenia, że występując w takiej roli "popełnił dziennikarskie samobójstwo", a razem z nim ucierpi jego tygodnik.
Teoretycznie, jeśli chodzi o firmy prywatne, nawet także medialne, one mogą robić co chcą. Jeśli chcą popełniać samobójstwo dziennikarskie i występować jak politycy na ulicy, skandować antyrządowe hasła, mają prawo tak robić, mimo że popełniają samobójstwo dziennikarskie - mówi Kolonko.
Agitacja i okrzyki Lisa tak zdenerwowały Kolonkę, że postanowił wystosować oficjalne pismo do szefa międzynarodowego koncernu Ringer Axel Springer, Marka Dekana, który jest właścicielem tygodnika Newsweek. Pyta go, czy firma popiera i finansuje polityczną działalność Lisa i nazywa go "wrzeszczącym medialnym kundlem”".
Jeżeli tacy dziennikarze tam są i firma to toleruje, można przypuszczać, że firma to akceptuje. To świadczy o tym, że te hasła wykrzykuje de facto firma - mówi Kolonko. Czy opinia wyrażona przez Lisa, że obecny rząd to złodzieje demokracji jest zgodna z opinią wydawnictwa? Czy czynny udział w manifestacji antyrządowej jest zgodny ze standardami etycznymi promowanymi przez tygodnik? Jako społeczeństwo, możemy mieć wrażenie, że wy to wszystko promujecie i finansujecie.
_Wszyscy, którzy to promują, to jest kapitał zagraniczny, miałem na myśli właśnie Ringer Axel Springer. Dlaczego tak powiedziałem? Bo widzę Tomasza Lisa wrzeszczącego na ulicy jak medialny kundel!_
Władza może uznać, że jeżeli tak się dzieje, to zrobimy coś z tym i kapitał zagraniczny niemiecki będzie miał w Polsce nie 50% udziałów, a 0%. Auf Wiedersehen "Newsweek"!
To na pewno dopiero początek ich uprzejmej wymiany zdań.