Tomasz Karolak z przyjemnością opowiada o swoich trudnych początkach kariery, kiedy musiał zarabiać na studia pracą w firmie ochroniarskiej. Pewnie dlatego, że ten epizod zawodowy dobrze się wpisuje w wymarzony wizerunek wrażliwego twardziela:
W nocy ganiałem złodziei samochodowych, a w dzień biegłem prosto na uczelnię. Nie było mi łatwo, ale nie wstydzę się tamtych czasów. Niczego w życiu nie żałuję, nie oglądam się za siebie, podejmuję ryzyko i rzucam się na głęboką wodę. Jestem aktorem średniowiecza, który jeździł po miastach i grywał na rynkach. Taki też będzie mój dom. Zwariowany, objazdowy, trochę na kółkach, lecz będzie w nim miłość i harmonia.
Przypomijmy, że harmonię w życiu osobistym Karolak osiągnął zdradzając swoją narzeczoną z Violą Kołakowską, którą poznał na planie serialu Kryminalni. Tomek próbował potem przepraszać dziewczynę na łamach tabloidu, chyba nawet do niej wrócił, ale w międzyczasie okazało się, że Kołek jest z nim w ciąży... W każdym razie było naprawdę harmonijnie. Aż dziw, że aktor się w tym wszystkim połapał. Ale pomaga sobie sprawdzonymi sposobami:
Kiedy mam w głowie mętlik, jadę po ratunek do klasztoru tynieckiego. Po paru dniach wszystkie sprawy widzę już jaśniej i wiem, co mam robić, wiem, jak postąpić.