Reese Witherspoon podała do sądu magazyn Star za to, że głównym tematem numeru z zeszłego tygodnia były spekulacje, jakoby była ona w ciąży. Reese twierdzi, że magazyn naruszył jej prywatność, publikując nieprawdziwe informacje.
Spawa została wniesiona w środę w sądzie najwyższym Los Angeles. Aktorka argumentuje, że był to "grubiański sposób by podwyższyć marną sprzedaż czasopisma".
Aktorka, która w dokumentach tej sprawy podpisuje się pełnym imieniem – Laura Jean Reese Witherspoon, wymienia szkody, jakie wyrządził jej artykuł. Twierdzi również, że tekst w Stara krzywdzi ją i sugeruje, że była nieuczciwa względem producentów.
Według adwokatów Reese fakty są takie, że Reese nie jest w ciąży, nie ma "brzuszka" i nie przybrała na wadze w takim stopniu żeby była zmuszona nosić "workowate ubrania" czy "staromodny kostium kąpielowy w stylu lat 20-ych".
Cóż, na zdjęciach, które opublikowaliśmy na początku miesiąca wyraźnie widać zaznaczający się brzuszek Reese (zobacz: Reese Witherspoon w ciąży?)
.
Sprawa ostała założona lekkomyślnie. Nie ma żadnych podstaw prawnych i mam zamiar się energicznie bronić. Myślę, że zwyciężymy - powiedział Mike Kahane - główny adwokat American Media, właściciela magazynu Star. Artykuł zadaje pytanie czy jest czy nie jest w ciąży, na podstawie jej wyglądu zewnętrznego i ubrań jakie nosi. Wierzymy, że mamy pełne prawo zadawać takie pytania.